- Jakkolwiek to ubierzemy - mówił Kirby później,
kiedy Bolsovera ponownie zatrzymano i po odczytaniu zarzutów odstawiono do Belmarsh - wciąż nas to będzie prześladowało. Sześciolatka odwalająca robotę za policję! - Ale czy teraz na pewno się nie mylimy? - Nie dawała za wygraną Shipley. - W każdym razie nie wierzę w twoją koncepcję, że ktoś miałby podrzucić ten dowód. - Kirby'ego zaczynało już ponosić. - Kto, pytam, miałby to zrobić? I po cholerę? Natychmiast wyświetliły się jej w głowie nazwiska No-vaka i Allbeury'ego, ale wspomniała o nich już przedtem i kazano jej się zamknąć. Zwłaszcza prawnik, który poszedł na pełną współpracę, był poza wszelkim podejrzeniem. Więc i teraz siedziała cicho. - No właśnie: po cholerę? - powtórzył Kirby. - Czyli trafiony, zatopiony? - Shipley poczuła się nagle zmęczona. - Tak, i to przez dziecko. 28 - Wszyscy byli tacy uprzejmi - powiedziała Lizzie do Christophera po kolacji w pierwszy piątkowy wieczór września. Dzieci leżały już w łóżkach, Gilly miała wolny wieczór. Małżonkowie pili kawę w salonie w Marlow - pięknym, wygodnym pokoju, utrzymanym w kolorze gołębim, z ciepłą terakotą wokół kamiennego kominka i wysokimi regałami pełnymi książek. Z wyjątkiem wysmakowanego dziewiętnastowiecznego pejzażu nad kominkiem, który kupili razem z domem, gdyż Christopher uznał, że usunięcie go zniszczyłoby nastrój pokoju, wszystkie obrazy reprezentowały współczesne malarstwo francuskie. Dzieła o tematyce Południa zdawały się nasączać powietrze słonecznym blaskiem i kolorami Prowansji oraz Cote d'Azur nawet w ciemne, zimowe dni. - Andrew mówi, że Vicuna nie ma nic przeciwko zmianie planu wydawniczego, aby przyjść mi z pomocą. - Ja myślę. - Ale nie jest przekonany, czy ludzie w telewizji też są tacy niefrasobliwi, jak się wydają. - Arden był bardzo wyrozumiały. - O tak. - Lizzie wzruszyła ramionami. - Jeśli nawet ktoś się wkurzył, to nie zdradził się z tym ani przede mną, ani nawet przed Andrew. Ale faktem jest, że ich zostawiłam na lodzie. - Każda matka w twojej sytuacji postąpiłaby dokładnie tak jak ty. - Nikt temu nie zaprzeczył. Oczywiście wznowienie trasy nie pójdzie tak gładko, a przed zimą w ogóle nie ma o tym mowy.